top of page
Szukaj
Zdjęcie autoraMaciej Zdebik

MIT dotyczący podejścia wobec emocji - Czyli jak inaczej spojrzeć na stany, doznania i emocje ?

MIT – gdy czujesz silne emocje, masz robić coś innego.


Czasem się sprawdza, czasem odwrócenie uwagi od emocji może mieć sens, ale gdy robimy to nadmiernie powoduje to złożony problem a dodatkowo, jeśli zawsze będziesz odwracał uwagę od stanów, robiąc coś innego nigdy nie otworzysz się na nie, a gdy na nie się nie otworzysz nie będziesz mógł głęboko ich zrozumieć i obserwować, co jest kluczem do realnego podejścia wobec doznań i emocji.


Nie masz radzić sobie z emocjami, masz je zbadać czym w istocie one są.


- Nie otwierasz się na nie, gdyż twój umysł jest nauczony je określać, nazywać, osądzać.


- Żeby też w pełni otworzyć się na stany, musisz stać się obserwatorem umysłu i uświadomić sobie, iż ocenia on wszelkie stany, twierdząc, że one są dobre, albo złe.


- Umysł funkcjonuje najczęściej w trybie działania: czyli analizuje, nazywa, określa, stara się rozwiązać problemy, szybko zaradzić na doświadczone sytuacje. Tryb ten działa w świecie zewnętrznym, czyli: jeśli mamy jakąś przeszkodę, to umysł stara się stworzyć pomysł, aby ją usunąć. Jadąc samochodem, przebijemy oponę, możemy wymienić ją i jechać dalej. W umyśle stworzy się określony pomysł, myśl, za którą następnie podążymy tworząc określone zachowanie w postaci działania. Tryb działania to również zmniejszenie rozbieżności pomiędzy obecnym stanem, a stanem pożądanym. Gdy chcemy dojechać z punktu A do punktu B, wtedy umysł rozpoczyna z danego punktu, tworząc, nakreślając, wyobrażając sobie jak dojechać do punktu B w określony sposób, zmniejszając rozbieżność pomiędzy punktem A i punktem B. Jeśli mamy mieszkanie, które trzeba wyremontować, znów możemy zabrać się do działania i pomalować ściany, tak, aby wyglądały odpowiednio. Więc na wstępnie w umyśle powstał osąd – brzydkie mieszkanie, trzeba je odnowić, potem dążąc poprzez pomysł, myśl wyobrażenie do zmniejszenia rozbieżności pomiędzy brzydki, a ładny. Finalnie podejmując działania, które były pomysłem zaistniałym w umyśle doprowadzamy do określonych rezultatów, czyli usunięcia problemu brzydoty pokoju, czy jego nieodpowiedniego wyglądu pokoju. Więc taki tryb działania działa w świecie materialnym, ale co z emocjami ?


- Emocje, doznania, to świat wewnętrzny człowieka, nie są one do końca widzialne, nie istnieją tak jak materialne rzeczy. Oczywiście doświadczamy emocji i stanów, a także ludzie uzewnętrzniają je w postaci zachowań, jednak w większości nie widzimy emocji i stanów innych, ani co w 100 procentach noszą w sobie, we własnych ciałach. Tak – emocje zawsze wyrażają się w ciele. Większość emocji na tle psychologicznym ( nie mówimy tu o stanach, które są pierwotnymi reakcjami, na realne zagrożenie), wynikają z działania umysłu. To nie jest tak, że tylko sytuacje na nie wpływają, a bardziej to jak umysł ludzki interpretuje te sytuacje. Czyli najpierw są – osądy, myśli, interpretacje, wizje, wyobrażenia, zamartwienia, które tworzy umysł człowieka, a gdy dana osoba wierzy w te wszystkie komponenty umysłu, to tworzą się z nich określone emocje i doznania. Zatem emocje i stany ,są odbiciem umysłu w ciele.


- Jeśli emocje i stany nie są materialne, nie są zewnętrznym światem, czy zatem tryb działania umysłu, który pomaga rozwiązywać często problemy w świecie zewnętrzny, będzie działać jeśli chodzi o emocje i doznania ??– ODPOWIEDŹ- NIE.


- Tryb działania prowadzi do walki z emocjami, ich tłumienia, modulowania, uciekania od nich, wypierania, a to nie jest odpowiednim podejściem wobec nich. Głównie wynika to z osądów umysłu i ocen : czyli – umysł ocenia określone stany, doznania, jako złe, niechciane, nie pożądane, albo chciane, dobre, a to prowadzi do walki z nimi. Jeśli coś zostanie określone jako złe i nie chciane, to co wtedy chcemy z tym zrobić ? Chcemy to usunąć, chcemy to usilnie zmienić, czyli tworzy się w nas opór. Jednak emocje nie są realnie istniejącym wrogiem, który stoi obok nas i nie możemy go zneutralizować siłą, a umysł poprzez tryb działania chce właśnie tak uczynić.


- Nie musimy określać, oceniać, czy nazywać emocji i stanów, żeby odpowiednio do nich podejść. Wystarczy obserwować je, być przy nich jako świadek, otworzyć się na nie i zbadać czym w istocie są.


- Na początek trzeba na jakiś czas wyjść z nadmiernych osądów, ocen, nazw, które tworzy automatycznie umysł. Umysł zdaje się mówić – to nieszczęście, to smutek, to stres, to złe samopoczucie – tylko, co nam dają te nazwy ? Wtedy uruchamia się tryb działania – UWAGA ZŁA EMOCJA – muszę coś z nią zrobić. Zazwyczaj wtedy człowiek uważa, że jest coś nie tak, jeśli ma takie stany, podejmuje nieskuteczne działania, żeby je stłumić, a ostatecznie nigdy skutecznie do nich nie podchodzi.


- Co pozostaje ? Jest taki proces, który określa się AKCEPTACJĄ I OTWORZENIEM – który wprowadza w całkowite przyzwolenie i otworzenie się na stany i doznania, bez ich osądzania. Zatem zauważamy stany, pozwalamy im być, pozwalamy im istnieć, tym samym obserwując, co o nich sądzi nasz umysł- czyli jakie określenia, nazwy, oceny nakłada na owe emocje.


- Te nazwy i oceny, będą tworzyć określony stosunek wobec emocji, tym samym oddalając nas od otworzenia się na nie. Zauważanie stanów, bycie przy nich jako obserwator, powoduje iż robimy wokół nich przestrzeń, pozwalamy się im pojawić, a potem odejść, albo też wyrazić się w naszym ciele. Jest to też możliwość zbadania, czym w swej surowej postaci jest dana emocja, czy też stan. Być może jeśli pozostawisz ich wszystkie nazwy, osądy, oceny, które tworzy umysł, może te emocje wcale nie będą takie złe, jak to wydawało się wcześniej ?


- Za mocno tkwimy w umyśle, ocenach, porównaniach. Gdy mamy silny stan, wchodzimy w pożądanie, aby go nie było, aby było coś innego niż jest. Wynika to z działania umysłu i jego trybu zwalczenia stanów. Jednak, czy naprawdę musi być inaczej ? Czy w tym momencie muszą być w tobie inne stany, emocje? Czy możesz zauważać wszelkie osądy emocji i doznań i całkowicie im nie wierzyć? Co wtedy się stanie ?

- Otworzysz się wtedy całkowicie na stan, nie walcząc z nim, a to spowoduje iż nie będziesz robił z emocji problemów i będziesz zdolny do ich doświadczania, a one przestaną na Ciebie wpływać.


- Nie jesteś emocjami i stanami, a one wyrażają się w twoim ciele – są gośćmi, którzy zapukali do twojego ciała – niczym więcej. Nie musisz też nimi wszystkimi się kierować.


- Gdy pozwolisz emocjom przychodzić i odchodzić, pojawiać się, tak aby całkowicie akceptować ich bycie, zauważysz też skąd one pochodzą, czyli gdzie jest ich geneza. Przyczyną ich powstawania jest myślący umysł. Czyli myśli, oceny, osądy i interpretacje stworzyły określone emocje i doznania. Znów możesz również myślom pozwolić istnieć i nie wierzyć w nie wszystkie – dlaczego ? Dlatego iż umysł to twoje narzędzie, które automatycznie tworzy myśli, oceny i osądy, a nie wszystkie one mają sens i znaczenie. Wystarczy, abyś to obserwował i sobie uświadomił.


- Więc nie robisz nic ze stanami, nie walczysz z nimi, a pozwalasz im istnieć w swoim ciele. Otwórz się na nie, zbadaj czym są, gdzie się pojawiają, gdzie się wyrażają ? Czym tak naprawdę są? Nie wierz w ich nazwy, oceny, osądy, tylko bądź przy tych stanach, takie jakie są. Nie uciekaj od nich, nie odwracaj uwagi, bo nigdy nic nie dowiesz się o tym, co dzieje się w Tobie ,zawsze będziesz tego niewolnikiem, nie doznając poczucia pełni i wolności.


- Emocje, doznania, to ostatecznie ruch energii w ciele, nie są one zagrożeniem, nie są one niczym złym, a nie też dobrym, one po prostu są – OTWÓRZ SIĘ NA NIE!!, a wszystko samo się odmieni.



72 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

コメント


bottom of page